Przewodniczący rady

Szef rady Zenon Nadstawny należy z pewnością do grupy dobrze sytuowanych radnych. Ma dom o powierzchni 105 m2, który wycenił na ponad 400 tys. zł i warte 150 tys. zł mieszkanie. Oprócz tego jest współwłaścicielem dwóch innych nieruchomości wartych razem ponad 600 tys. zł.

Wprawdzie z prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej osiągnął w ubiegłym roku jedynie 80 tys. dochodu, ale dorobił jako sołtys (prawie 2 tys. prowizji) i członek rady nadzorczej banku (ponad 6 tys. zł). Jako radny i sołtys pobrał też w ubiegłym roku prawie 25 tys. zł diet.

Zenon Nadstawny posiada trzy samochody: chrysler „town country” z 2011 r., peugeot „boxer” z 2012 r. i peugeot 3008 z 2012 r.

Zadłużeni milionerzy

Jednym z najbogatszych radnych jest Jacek Gliński. Posiada on nie tylko dom warty (wraz z działką) 650 tys. zł, ale także wyceniony na 2 mln złotych budynek hotelowo-restauracyjny (plus działka warta 860 tys. zł) oraz będący własnością spółki pawilon usługowo-handlowy wart pół miliona. Oprócz sporego majątku radny ma jednak także spore długi – ponad półtora miliona złotych kredytu.

Podobnie sytuacja ma się w przypadku radnej Danuty Rechni – ona swoje gospodarstwo rolne wyceniła na 9 mln zł. Jednak kredyty, jakie zaciągnęła na jego rozbudowę, to łącznie ponad 3 mln zł.

Pokaźny majątek zgromadził tez radny Jan Jarosz: ma ponad 600 tys. zł oszczędności, dwa domy (warte łącznie ponad milion złotych), mieszkanie oraz gospodarstwo rolne, które wycenił na półtora miliona. W przeciwieństwie do poprzedniej dwójki, radny Jarosz nie ma jednak żadnych kredytów.

Radny na diecie

Nie wszystkim jednak powodzi się tak dobrze. Radny Marek Nejman zarobił z całym ubiegłym roku jedynie dwa tysiące złotych (z tytułu umowy o dzieło). Jego jedynym dodatkowym dochodem były diety radnego, których otrzymał 10 800 zł.

Niewiele lepiej powodzi się – jak wynika z oświadczenia – radnemu Krzysztofowi Parolowi. Ma on wprawdzie dom o powierzchni ponad 200 m2, który wycenił na 600 tys. zł, oraz inne nieruchomości, które wyszczególnił w załączniku do oświadczenia (niestety, załącznik nie został upubliczniony). Jednak firma, która prowadzi, w całym ubiegłym roku przyniosła mu jedynie niecałe 28 tys. dochodu. Jego budżet zasiliły diety w wysokości prawie 10 tys. zł.

Podsumowując można zaryzykować twierdzenie, że większości naszych radnych powodzi się całkiem nieźle, chociaż tych naprawdę bogatych można policzyć na palcach jednej ręki.

Mateusz Baj