Duże emocje na sesji! Padły oskarżenia o tworzenie Łubnej III

Dodano: 5 grudnia 2024; GoraKalwaria.net Wiele kontrowersji i zamieszania podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej wzbudziła kwestia zmian w planie zagospodarowania przestrzennego fragmentu wsi Łubna.

Chodziło dokładnie o dwie uchwały, wprowadzające zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego dla rejonu ulicy Podleśnej oraz ul. Modrzewiowej w Łubnej.

Radny: zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców są najważniejsze


Dyskusja na ten temat rozpoczęła się już przy ustalaniu porządku obrad. Z wnioskiem o zdjęcie obu punktów wystąpił radny Andrzej Pietrzak (KO), który zarzucił, że zmiany w planie nie były konsultowane z mieszkańcami. - Każda zmiana planu powinna być konsultowana z przedstawicielami wsi, sołtysami. Obecnie urzędujący sołtys wsi Łubna Andrzej Posiewka oraz sołtys wsi Baniocha-wieś Mirosława Dąbrowska nie zostali poinformowani o zmianie planów – zauważył radny.

Argumentował również, iż od kilku lat tereny te borykają się z podtopieniami, w szczególności mieszkańcy ul. Podeślnej. - Brak kanalizacji deszczowej doprowadza do podnoszenia się wód gruntowych, a obniżanie procentowo terenów biologiczno-czynnych przyczynia się do zaistniałej sytuacji – tłumaczył Pietrzak.

Miał też zastrzeżenia do zmiany zapisu o wysokości budynków. - Podnoszenie wysokości hal magazynowych też źle wpływa na życie mieszkańców, a coraz większy hałas nie daje mieszkańcom spokoju, w szczególności w nocy – stwierdził. - Pamiętajmy, iż zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców są najważniejsze, a my jako radni jesteśmy po to, aby ich chronić – dodał.

Przedsiębiorca tłumaczy, radny nie daje za wygraną


Swój punkt widzenia na sprawę przedstawił Arkadiusz Płociński z firmy Real Management, która inwestuje na tym terenie. Wyjaśnił, że wniosek jego firmy dotyczył usunięcia szpaleru zieleni pomiędzy dwoma fragmentami zabudowy przemysłowej. - Chcemy komunikować kolejny budynek (ok. 10 tys. m2) z naszą drogą wewnętrzną, a następnie drogą 5KDD i ul. Łubińską, a nie chcemy wyjeżdżać na ul. Podeślną, który ma ograniczony tonaż – tłumaczył.

Jak przy tym zaznaczył, wniosek firmy nie dotyczył zmiany wysokości i innych parametrów (zapewnił, iż według projektu nowa hala ma mieć 12 metrów wysokości). - Mamy zbiorniki retencyjne i pogliniankowe w ramach których zagospodarowujemy wody opadowe i nie mają one wpływu na sąsiednie działki – dodał Arkadiusz Płociński.

Argumenty te nie przekonały radnego Andrzeja Pietrzaka, który wskazał, że zapis w planie mówi o 25 metrach wysokości. Jak zauważył, działkę będzie można później sprzedać, a zapis o wysokości pozostanie.

Głos zabrała również sołtys sołectwa Baniocha-Wieś, Mirosława Dąbrowska.-  Wszelkie nasze prośby o zmianę infrastruktury, obniżenie wysokości hal, odbijają się jak od ściany. Nikt nie zwraca uwagi na mieszkańców – mówiła w emocjonalnym wystąpieniu sołtys.

Fijka: Rezygnując z „Łubnej II”, stworzyliśmy „Łubną III”. Baj: to konsekwencja decyzji sprzed prawie 20 lat


Do dyskusji włączył się także radny KO Stanisław Fijka. - Rezygnując z „Łubnej II”, stworzyliśmy „Łubną III”. Rozwijamy firmy przemysłowe, które przynoszą do gminy bardzo duże pieniądze, ale zapomnieliśmy o kilkudziesięciu mieszkańcach, dla nich stworzyliśmy straszny czas – mówił. - Kasa to nie wszystko. Mogliśmy mieć gigantyczne pieniądze z Łubnej II. Zrezygnowaliśmy z tego, i dobrze. Teraz tworzymy getto tym mieszkańcom. 

Wiceburmistrz Mateusz Baj ripostował, że obecna sytuacja nie jest winą ani obecnej rady miejskiej, ani obecnego burmistrza. - Rozmawiamy o zmianie planu z 2005 roku – przypomniał. - Przed prawie 20-laty rada miejska podjęła decyzję, że na terenie Łubnej będzie przemysł. To co się dzieje obecnie jest konsekwencją tamtej decyzji. Oczywiście, możemy próbować eliminować uciążliwości, natomiast właściciel, który kupił daną działkę ma prawo ją wykorzystywać zgodnie z zapisami planu miejscowego – podkreślił.

Po długiej dyskusji wniosek radnego Pietrzaka o zdjęciu dwóch punktów z porządku obrad nie zyskał wymaganej większości. Sprawa wróciła w dalszej części obrad. Radni chcieli wprowadzić zmiany do uchwały, m.in. radny Jakub Rącz wnioskował o ograniczenie wysokości zabudowy. Naczelnik Wydziału Planowania Przestrzennego UMiG w Górze Kalwarii, Anna Kochańska, wyjaśniła jednak, iż takie modyfikacje będą wymagały ponownego wyłożenia planu.

Po kolejnej długiej dyskusji radni wycofali swoje wnioski. Ostatecznie uchwała o zmianie planu dla rejonu ul. Podeślnej nie została przyjęta (wszyscy radni obecni na sesji wstrzymali się od głosu). Przyjęto natomiast uchwałę zmieniającą plan zagospodarowania dla rejonu ul. Modrzewiowej (18 głosów za, 2 wstrzymujące się).

Dodaj swój komentarz

Imię (pseudonim):

Treść:

Komentarze (1)

oldman

Data: 5 grudnia 2024, 21:14 Fijka wie co mówi.
Jeżeli internet nie kłamie to był wiceprzewodniczącym Rady (1998-2002) a później zwykłym radnym (2002-2006).
Zna temat niedoszłej spalarni śmieci.







News will be here
Grojec24.net - Grójec i Powiat Grójecki