Hipermarket w galerii handlowej czy osiedlowy dyskont?

Dodano: 13 listopada 2020; Po latach dominacji hipermarketów, w których robiło się zakupy na cały tydzień, nastaje czas zmian. Polacy przestali zachwycać się wielkopowierzchniowymi molochami, gdzie można kupić niemal wszystko w jednym miejscu, skłaniając się ku lokalnemu, osiedlowemu handlowi. Jest to dobry prognostyk dla dyskontów, zwłaszcza spożywczych, w których nie trzeba godzinami krążyć pomiędzy stoiskami, a następnie stać w niekończącej się kolejce do kasy.


News will be here

Dlaczego wolimy mniejsze?

Spowolnienie gospodarcze, a następnie dość szybka recesja sprawiły, że siła nabywcza pieniądza znacznie spadła, a ceny w sklepach wzrosły na skutek inflacji. Klienci nie są skłonni wydawać dużych kwot na raz, a z tym zawsze wiąże się wizyta w hipermarkecie, zwłaszcza takim, gdzie można kupować wielopaki po cenach hurtowych. Z drugiej strony, powierzchnia pod wynajem w centrach handlowych przyrastała ostatnimi czasy szybciej, niż zasoby naszych portfeli. Zwiększająca się liczba galerii handlowych spowodowała nasycenie rynku i wzrost konkurencji między nimi.

W rezultacie zainteresowanie nabywców zaczęło systematycznie przesuwać się w kierunku sklepów mniejszych, szczególnie dyskontów, które stosują politykę ofert tematycznych bądź specjalnych, z bogatym asortymentem produktów, w bardzo atrakcyjnych cenach. Sklepy te rozlokowane są w większości na obrzeżach miast i osiedlach mieszkaniowych, dzięki czemu klient nie musi tracić wiele czasu i ponosić kosztów dojazdu do galerii handlowej w centrum miasta. Jest to również bardzo istotne w obecnej sytuacji, kiedy panuje koronawirus i nie należy się spodziewać szybkiego końca pandemii.

Mniejsze – bliższe klientowi

Zasadnicza przewaga małych dyskontów nad hipermarketami polega na tym, że te pierwsze są bardziej elastyczne – mogą zaoferować np. produkty regionalne, ekologiczne, są również w stanie bardziej spersonalizować swoją ofertę i szybciej reagować na oczekiwania klientów. W przypadku hipermarketów jest to niemożliwe. Taka polityka nie oznacza bynajmniej, że odbywa się to kosztem jakości; przeciwnie – węższa specjalizacja w tym wypadku jest raczej zaletą niż wadą.

Innym argumentem, przemawiającym za przenoszeniem preferencji w stronę lokalnych dyskontów, jest fakt, że tempo życia stale rośnie i Polacy mają coraz mniej czasu. Zdecydowanie spada liczba klientów, którzy mogą sobie pozwolić na poświęcenie całego dnia na zakupy w hipermarkecie, który znajduje się w galerii handlowej w środku miasta. Zaczęły być doceniane osiedlowe dyskonty, w których można zrobić zakupy w drodze z pracy do domu, kupować mniejsze ilości świeżych produktów do bieżącego spożycia, zamiast zamrażać na zapas. Świadczy to o wzroście świadomości znaczenia zdrowego odżywiania się.

Pandemia – początek końca centrów handlowych?

W pierwszym okresie pandemii, kiedy wszystkie sklepy stacjonarne były zamknięte, wielu klientów poczuło się jak w próżni. Uniemożliwiono bowiem całorodzinne wycieczki do centrów handlowych i znajdujących się w nich hipermarketów. Za to handel internetowy zaczął przeżywać istne oblężenie, a na miejsce w paczkomacie lub na kuriera trzeba było niekiedy czekać nawet tydzień.

Po przywróceniu pracy galerii handlowych ruch w nich jednak nie powrócił do stanu sprzed pandemii. Klienci obawiają się zakażenia, niedogodnością okazały się obostrzenia (konieczność stosowania dezynfekcji i zabezpieczeń, limitowana liczba klientów, itp.). Tym bardziej, że po odmrożeniu handlu stacjonarnego dyskonty osiedlowe dokonały remodelingu pod kątem oferty, o czym była mowa wyżej.

Dyskonty spożywcze są zatem „w natarciu”, a swoje propozycje dla klientów prezentują w gazetkach promocyjnych. W serwisie Gazetkomat.pl zamieszczone są gazetki wielu popularnych dyskontów, zawierające oferty produktów po cenach, spadających w związku z nadchodzącym Black Friday, który w tym roku przypada 27 listopada. Aktualna gazetka Mila promuje szeroki wybór produktów spożywczych i chemii gospodarczej, gazetka Dino zawiera ofertę produktów spożywczych, akcesoriów dla zwierząt, wyrobów tekstylnych i środków czystości, a gazetka Stokrotka proponuje, oprócz artykułów spożywczych, również szeroki wybór napojów alkoholowych.

Jak się wydaje, hipermarkety w dużych centrach handlowych czasy największej świetności mają już za sobą. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, kiedy pandemia ustąpi, a obawy przed infekcją mogą jeszcze bardzo długo pozostać w umysłach klientów. Wyjazdy rodzinne na wielkie zakupy w soboty i niedziele handlowe wychodzą z mody, natomiast rośnie, a właściwie powraca, popularność zakupów kameralnych blisko domu.









News will be here
Grojec24.net - Grójec i Powiat Grójecki