Przypomnijmy, iż 9 lutego Rada Miejska na nadzwyczajnej sesji podjęła uchwałę w sprawie wygaśnięcia funkcji przewodniczącego Jana Rokity.

Wcześniej, podczas grudniowej sesji Jan Rokita sam złożył rezygnację z funkcji przewodniczącego, ale zaznaczył w niej, że nastąpi ona z dniem 24 czerwca 2021 roku. 30 stycznia z tej rezygnacji się wycofał.

W trakcie nadzwyczajnej sesji, wiceprzewodnicząca Bożena Molak stwierdziła, że doszło do precedensu w skali nie tylko gminy, ale w skali kraju. Podkreśliła, że Rada Miejska nie może dalej trwać w niepewności, co do tego, czy podjęte uchwały są zgodne z prawem.

Ostatecznie za uchwałą o wygaśnięciu funkcji przewodniczącego Jana Rokity opowiedziało się 12 radnych, 7 wstrzymało się od głosu, a 2 radnych nie wzięło udziału w głosowaniu (był wśród nich sam zainteresowany, który oświadczył, że uchwała będzie niezgodna z prawem).

Wojewoda Mazowiecki, który odpowiada za nadzór nad samorządami terytorialnymi w naszym województwie, w ciągu 30 dni nie zajął stanowiska w sprawie podjętej uchwały.

Jak dowiedział się portal GoraKalwaria.net w czwartek Rokita złożył skargę na uchwałę do sądu administracyjnego. Domaga się jej uchylenia, stwierdzenia nieważności i braku mocy prawnej "rezygnacji z funkcji Przewodniczącego Rady Miejskiej Góry Kalwarii z zaznaczonym dniem rezygnacji 24 czerwca 2021 roku, podpisanej 1 grudnia 2020 roku ze względu na wadę prawną".

- Grupa Radnych Rady Miejskiej wniosek o organizację XLVII nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej w Górze Kalwarii i procedowanie na niej uchwały w sprawie wygaśnięcia funkcji Przewodniczącego Rady Miejskiej Góry Kalwarii umtotywowała w mojej opinii nieprawdziwym stwierdzeniem, iż rezygnacji z funkcji Przewodniczącego Rady Miejskiej Miejskiej Góry Kalwarii z dniem 24 czerwca 2021 roku którą 1 grudnia 2020 roku podpisałem i złożyłem w Biurze Rady Miejskiej Góry Kalwarii wywołał skutek prawny (wobec nie przyjęcia jej przez Radę w formie stosownej uchwały nie później niż w ciagu 1 miesiąca od dnia złożenia rezygnacji) z upływem ostatniego dnia miesiąca w którym Rada powinna podjąć uchwałę w sprawie przyjęcia rezygnacji, a więc 31 stycznia 2021 roku. Powyższe uzasadnienie należy uznać za błędne z powodu faktu, iż w mojej rezygnacji została wyraźnie określona data rezygancji z funkcji Przewodniczącego Rady Miejskiej - 24 czerwca 2021 roku - uzasadnia swoją skargę Rokita.

Tymczasem w piątek popołudniu ma odbyć się nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej. W jej programie zaplanowano jedynie zmiany w uchwale budżetowej. Jak jednak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, niewykluczone, iż podczas posiedzenia zostanie wybrany nowy Przewodniczący Rady Miejskiej.

Po naszej publikacji otrzymaliśmy oświadczenie Jana Rokity:

To nie jest jeszcze koniec gdyż przygotowuję się do batalii prawnej. Sprawa zasługuje na finał w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym gdyż jeżeli organ ten przychyli się do decyzji radnych to każda tego typu rezygnacja zawierająca wskazany przez jej autora konkretny dzień wejścia w życie będzie mogła być traktowana a priori jako mająca moc prawną dużo wcześniej. To oczywiście będzie rzutowało na obraz praworządności w Polsce.

Nie mam najmniejszych wątpliwości, iż piastowałem godnie funkcję Przewodniczącego. Jako jeden z niewielu polityków kalwaryjskich o poglądach prawicowych po 1989 roku zajmujących tak istotne z punktu widzenia mieszkańców stanowisko odważnie dążyłem do realizacji postulatów popierających mnie wyborców co moi oponenci często mi wypominali. Przede wszystkim jednak zawsze stawałem po stronie mieszkańców często krzywdzonych i upokarzanych przez władze gminy. Byłem, nadal jestem i dalej będę ich głosem.

(mat)