Klub Karate Kyokushin KIME z wicemistrzowem Polski!

Dodano: 17 listopada 2024; Informacja prasowa Rafał Koralewski zdobył tytuł wicemistrza Polski w kategorii masters +85 kg, a Tomasz Chotkowski zajął trzecie miejsce w kategorii junior +70 kg podczas 25. Mistrzostw Polski Polskiego Związku Karate Kyokushin, które odbyły się 16 listopada 2024 roku w Warszawie.

Na Mistrzostwach Polski Juniorów rywalizację podjęli również Maja Gazda, Zuzia Dąbrowa i Dawid Golik, ale zakończyli start w ćwierćfinałach.

Po raz kolejny Klub Karate Kyokushin KIME udowadnia swoją formę na arenie ogólnopolskiej.

Dodaj swój komentarz

Komentarze (7)

Mieszkaniec

Data: 17 listopada 2024, 20:05 I czym się tu chwalić, zawody w Warszawie takie sobie , nic specjalnego. Żadnego wielkiego osiągnięcia klub nie zdobył, a artykuł jak by czy świat miał zazdrościć

Obserwujący

Data: 18 listopada 2024, 09:13 Niech się pochwalą jak zamieniają pasy swoim zawodnikom na turniejach którzy trenują po wiele lat w klubie a wychodzą z początkującymi pomarańczowe pasy. Ha ha ha ..... no rzeczywiście sukces klubu.

Mieszkanką...

Data: 18 listopada 2024, 13:58 Piszą,że Mistrzostwa Polski to nic takiego ....
Jak się nie ma zawodników żeby wystartowali na Polskim Związku to tak się wypisuje.
Żenada...

Optymistka :)

Data: 18 listopada 2024, 16:02 Skąd tyle jadu w komentarzach?
Czy nie lepiej cieszyć się czyimś sukcesem i tym, że reprezentanci naszego miasta tym sukcesem promują Górę Kalwarię?
Pogody ducha i radości życzę :)
A medalistom i innym uczestkiom gratuluję wyniku i życzę dalszych sukcesów!

m. GK

Data: 19 listopada 2024, 07:10 "... z wicemistrzowem Polski..." czy z wicemistrzem ???

Do mieszkanką...

Data: 19 listopada 2024, 10:20 Piszą,że Mistrzostwa Polski to nic takiego ....
Jak się nie ma zawodników żeby wystartowali na Polskim Związku to tak się wypisuje.
Żenada...
Nie na Polskim Związku tylko w Polskim Związku po pierwsze a po drugie szkoda że autor tekstu nie napisał ilu zawodników brało udział w tych Mistrzostwach Polski.
177zawodnikow więcej przyjeżdża do Góry Kalwarii na Ligę Mazowiecką ponad 260 zawodników podsumowując jaki klub takie Mistrzostwa Polski hahahaha........

Lokalne kumite

Data: 8 grudnia 2024, 11:18 Karate w swoim założeniu powinno być szkołą dyscypliny, wytrwałości i szacunku, jednak w naszej lokalnej praktyce, szczególnie wśród młodych, często staje się chaotyczną wymianą ciosów a jak widać czasem i słów bez głębszego sensu. Zamiast rozwijać technikę, strategię czy duchową głębię, dzieci uczą się jednego -- kto większy i silniejszy, ten wygrywa. Czy taki przekaz ma jakikolwiek sens pedagogiczny? Żaden. Treningi, które mogłyby budować charakter, spłycają się do rywalizacji, gdzie liczy się wyłącznie siła, a nie wartości, które karate powinno promować. Na domiar złego, dwa lokalne kluby, zamiast być przykładem jedności i wspólnego celu, wzajemnie się zwalczają, używając metod, które trudno nazwać sportowymi. Zamiast promować współpracę, tworzą atmosferę podziałów i konfliktów, w którą dzieci mimowolnie zostają wciągnięte. Czasami nawet same angażują się w to toksyczne środowisko, podsycając wzajemne obrzucanie się błotem. W necie aż roi się od publicznych wzajemnych kłótni zamiany pasów, oskarżeń, gróźb. Co gorsza, rodzice, wysyłając dzieci na takie treningi z najlepszymi intencjami, nie zdają sobie sprawy, że zamiast rozwoju fizycznego i psychicznego, wstawiają swoje pociechy w sam środek politycznych przepychanek. Do czego to prowadzi? Do tego, że młodzi zamiast uczyć się szacunku, odpowiedzialności i współpracy, przesiąkają ideologią, gdzie siła i bezwzględność są najważniejsze. Zamiast zdrowych zasad, przekonują się, że konflikty i dominacja to droga do celu. To zaprzeczenie idei sportu jako narzędzia wychowawczego. Trenerzy od lat zamiast budować wspólne wartości, prowadzą niekończące się walki na oskarżenia i pomówienia. Jeśli to ich codzienność, trudno oczekiwać, że dzieci pod ich okiem wyniosą coś lepszego. Dlatego warto, się zastanowić czy tak chcemy kształtować charakter naszych dzieci? Jak tak dalej pójdzie to zamiast silnych, pewnych siebie i wartościowych młodych ludzi, wychowamy pokolenie, które przejmie te chore schematy, że siła ponad szacunek a ciągła rywalizacja ponad współpracę.