Był związany z miejscowym Orłem jako zawodnik hokeja na lodzie oraz piłki nożnej, a później zagorzały kibic.

Jak możemy przeczytać na facebookowym profilu klubu, uczestniczył w zdecydowanej większości meczów Orła, zarówno na stadionie w Baniosze jak i podczas spotkań wyjazdowych wliczając nawet te najodleglejsze. Wspierał doping m.in. podczas wygranego starcia w Sokołowie Podlaskim w 2022 roku.

"Zawsze darzony szacunkiem pośród kibiców, jako autorytet aktywnie wspierał organizację spotkań. Miłością do Orzełka zaraził całą rodzinę. Wnuczek Pana Sylwestra – Mateusz, kontynuuje dziedzictwo dziadka grając obecnie w pierwszej drużynie Orła, a pozostali członkowie rodziny są często obecni na trybunach podczas meczów" - czytamy. 

Miał nietuzinkową osobowość. Jego anegdoty o meczach z dawnych lat zawsze były uważnie wysłuchiwane. Pan Sylwek wziął udział w filmie dokumentalnym, nagranym z okazji 65-lecia istnienia klubu. Wygłosił wtedy zdanie, które urosło do rangi legendarnego: "Na Torwarze byliśmy nie do pokonania".

"Zostanie zapamiętany w naszych sercach jako urodzony wojownik i zwycięzca" - kończy swój wpis klub z Baniochy.

(facebook.com/OrzelBaniocha)