We wtorek po południu 33-latek, zatrzymany niedługo po tragicznym zdarzeniu przy ul. Księdza Sajny w Górze Kalwarii usłyszał dwa zarzuty. - Zatrzymany usłyszał zarzut zabójstwa, związany ze zdarzeniem, do którego doszło w niedzielę. Jednocześnie ustalono, że brał on udział także w innym zdarzeniu w Górze Kalwarii, w wyniku którego doszło do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Właśnie w związku z tą sprawą, mężczyzna usłyszał drugi zarzut - powiedział prok. Marcin Przestrzelski z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Jak informuje na swojej stronie "Przegląd Piaseczyński" prokuratura wystąpiła do sądu o środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na 3 miesiące, na co sąd się zgodził. Z informacji gazety wynika, że podejrzany nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.

Przypomnijmy, iż w niedzielę o godzinie 12:28 służby otrzymały zgłoszenie na temat mężczyzny, który wypadł z okna. Facebookowy profil "Informacje na gorąco Powiat Piaseczyński" relacjonował, że w mieszkaniu przy ul. Sajny doszło do awantury. 47-latek miał zostać dźgnięty nożem. Chcąc uniknąć kolejnych ciosów wyskoczył przez okno. Pierwszej pomocy udzielali mu sąsiedzi, a następnie zajął się nim zespół ratownictwa medycznego. Mimo prowadzonej długo reanimacji nie udało się uratować życia 47-letniego mężyczny.

Wedle relacji świadków, na które powoływał się portal tvnwarszawa.pl, 47-latek krzyczał "ratunku" i miał głęboką ranę.

Jak poinformowaliśmy na łamach GoraKalwaria.net, w niedzielę około godziny 15.00 udało się zatrzymać mężczyznę, który przebywał w mieszkaniu przy ul. Ks. Sajny. W niedzielę wieczorem st. asp. Magdalena Gąsowska potwierdziła w rozmowie z naszym portalem, że w wyniku intensywnych czynności zatrzymany został 33-letni mężczyzna, który może mieć związek z tą sprawą.

Tragiczne zdarzenie w bloku przy ulicy Ks. Sajny w Górze Kalwarii